Czekał na mnie tam Maciek. Myślałam, że wyjdę z siebie i stanę obok na rzęsach:
-Co on tu robi?!-zwróciłam się do mojej cioci.
-Ale on nalegał, że musi z tobą porozmawiać.
-Ale ja nie chcę z nim rozmawiać, mówiłam ci o tym- tak moja ciocia o wszystkim wie.
-Aga, ale ja nie odpuszczę- wtrącił się Maciek.
-Ja was zostawię samych-ciociu ubrała Ingrid i poszła z nią na spacer.
-Po co tu przyjechałeś mówiłam że nie wrócę do ciebie.
-Musisz do mnie wrócić.
-Ja nic nie muszę, a po drugie kocham kogoś innego-bynajmniej tak myślałam
-Wiem, Gregora ale ja nadal coś czuję my musimy być razem, ja bez ciebie nie wytrzymam.
-Co mnie to obchodzi radź sobie sam ja jakoś musiałam i żyje-wyrzuciłam go z mieszkania i udałam się do mojego tymczasowego pokoju. Napisałam sms do Gregora żeby przyszedł, bo chcę mu o tym powiedzieć. Przyszedł niemal natychmiastowo:
-Cześć skarbie-przywitał mnie i pocałował namiętnie.
-Hej-odpowiedziałam smutna.
-Co się stało?
-On tu był i powiedział że nie odpuści-rozpłakałam się jak małe dziecko.
-Cii, nie płacz wszystko będzie dobrze.
-Boję się.
-Nie masz czego. Będę się Tobą zajmował obiecuje, nikt cię nie skrzywdzi. Obiecuje.
-Dziękuje-wymusiłam lekki uśmiech.
-Ale nie masz za co, po to tu jestem-Mam mętlik w głowie no kocham Gregora, ale Maciek też nie jest mi obojętny. Wiadome nie wrócę do niego, chodź nie jestem tego taka pewna.
*Oczami Maćka*
Wywaliła mnie za drzwi jak śmiecia. Nie dziwię się jej. Co ja mam zrobić. Zadzwonię do Kamila i z nim pogadam, może mi coś doradzi:
-Cześć.
-No hej i jak?
-Wywaliła mnie za drzwi.
-Łoł to nieźle. No nie wiem co masz zrobić, nigdy nie byłem w takiej sytuacji.
-Nie wiem, co mam robić, ona nie wróci.
-Nie chcę krakać, ale chyba tak będzie.
-Dzięki, jeszcze ty mnie dołuj.
-No ale co mam ci powiedzieć. Wsiadaj w auto i wracaj do domu.
-Ok, będę za parę godzin.
-Czekam-Rozłączył się, a jak postanowiłem to i tak zrobiłem. Udałem się w drogę do domu.
*Oczami Gregora*
Jak on śmie jeszcze do niej przyjeżdżać. On nie rozumie że dla niej to skończony rozdział. Jak bym go zobaczył to bym go chyba zabił. Uwielbiam jej uśmiech. Naprawdę ją kocham. Leżeliśmy u niej w pokoju na łóżku i zadzwonił jej telefon....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz